poniedziałek, 28 stycznia 2013

to "coś"

spotykamy czasem takich ludzi, którzy w naszym życiu zostawiają coś po sobie. mniejsze coś, większe coś. czasem im ważniejsi, tym większe to coś jest. i chyba nie każdy wie jak się tego pozbyć. i trzyma to latami. czasem zastanawia się jak to wyrzucić, wreszcie się pozbyć tego dziwnego "ciężaru". albo odwrotnie, chętnie to tego wracamy, zamyśleni czy aby przypadkiem nie stoimy właśnie dlatego w miejscu... a może patrzymy wstecz  żeby przypomnieć sobie jakich błędów nie popełniać, jakich ludzi unikać?

nienawidzę sprzątać pokoju.

czwartek, 10 stycznia 2013

topielec

 Konstanty Idefons Gałczyński ,,Gdybym miał jedenaście kapeluszy"
Gdybym miał jedenaście kapeluszy,
pierwszy schowałbym w szafie, żeby się nie kurzył.

Drugi nadałbym przez pocztę w postaci paczki.
Trzeci byłby na drobnostki i drobiażdżki.

Czwartego używałbym wyłącznie do sztuk magicznych et cetera
Piąty zamiast klosza, do przykrywania sera.

Szósty kapelusz - dla Jadwisi.
Siódmy bym powiesił. Niech wisi.

Ósmy przerobiłbym na nastrojowy abażurek.
W dziewiątym hodowałbym jeża lub coś z zoologii w ogóle.

Co do dziesiątego, to jeszcze nie mam pomysłu:
A jedenasty kapelusz porwałby mi wiatr nad Wisłą.

Bo powiedziała o mnie jedna poetka z Krakowa:
"To głowa nie do kapeluszy! To taka posągowa głow
a!"


zatapiam się w wierszach. i tonę. i pływam. i szukam. i znów tonę. oto jak, nieszczególnie zobowiązujące, rzucone od tak, "możesz poszukać czegoś ciekawego" może mnie zatopić. bul bul bul

wtorek, 1 stycznia 2013

nowy rok, jakim cudem?

słyszałam wiele próśb żeby się nie zmieniać i być sobą (cóż za chorzy ludzie mówili mi takie rzeczy!) i chyba to moje jedyne postanowienie noworoczne.
jest coraz... bardziej oryginalnie. zdecydowanie. ludzie stają się coraz ważniejsi. naprawdę niewiele znajomości się rozpada. kto wie, może w tym roku uda się więcej. może stanie się coś, czego bym chciała, ale będzie to nieoczekiwane? liczę na suprajsa

,,mam jeszcze wiarę, odmieni się los
znów kwiatek do lufy wetknie im ktoś"