czwartek, 29 listopada 2012

,,Każdy nowy dzień rodzi nowe paranoje"

biegnij, szybciej! rób wszystko wydajniej! sprzątaj, idealnie! nie oglądaj się za siebie! włącz myślenie! czemu zajmuje Ci to tak długo?! ugotuj! zrób to! biegnij! szybciej!
tydzień choroby i względnego spokoju dał mi do myślenia. odpoczęłam fizycznie, psychicznie chyba przeżywam tą jesień. nie bardziej niż inne, ale bardziej świadomie. otwieram oczy.

Polsko, jak mnie przyjmiesz za kilka lat? Polsko, czy będziesz dla mnie dobra? Polsko, czy jeśli ja będę lepsza, też się poprawisz? Polsko, czemu się Ciebie obawiam? Polsko, czy to na pewno Ty?

,,Każdy nowy dzień rodzi nowe paranoje"

Dzika, dzika młodość,
Moja wielka niewiadoma.
Zostawiłem za sobą las pachnący,
Mam jałowe nozdrza 

(...)
Nadeszły tu śmiertelne czasy,
Do gardeł rusza sfora.
Nie ma dziś i nie ma jutro.
Nawet wiatr taki sam jak wczoraj,
Nawet wiatr taki sam jak wczoraj,
Nawet wiatr taki sam jak wczoraj wieje koło nosa.

(...)
Nie jestem tym który zwątpił,
I tchórzem co się poddał.
Nie jestem buntownikiem,
Choć niewiele mi się tu podoba,
Choć niewiele mi się tu podoba,
Choć niewiele mi się tu podoba,
Krzyczy głowa.
Każdy nowy dzień rodzi nowe paranoje

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz