sobota, 15 września 2012

narzekanie

 "If you're bound and you're gagged, draped and displayed
Would you still love me anyway?"
  
 ponarzekam na to, że jest zimno. i jeszcze zimniej. dzisiaj prawie zamarzłam spacerując. już drugi wieczór w tym tygodniu spędzam zawinięta w kołdrę oglądając jakiś głupi film. czy tak ma wyglądać cały okres zimna? oby nie.
 ponarzekam też na ludzi... patrząc się na pijane, zarzygane i nieprzytomne dziewczyny za każdym razem zadaję sobie te same pytania- "czy ja przypadkiem nie skończyłam z takim pseudo-normalnym towarzystwem?", "fajnie tak leżeć na zimnej ziemi w zawartości swojego żołądka?", "no i co ja mam z taką zrobić?" ja przepraszam, może myślę jakoś inaczej, może mam dziwny światopogląd, ale jeśli umawiam się z ludźmi na piwo w piątek to myślę sobie o miłym siedzeniu nad wisłą. przychodzę, widzę dwie leżące bezwładnie dziewczyny i skończoną flachę, to mi się odechciewa, wybaczcie, może mam nienormalne wyobrażenia. chcecie się upić? proszę bardzo, idźcie sobie do domu i pijcie do woli. zdrowie!

na smutną pogodę idealny jest leniwiec, tak radośnie śpiewa
 https://www.youtube.com/watch?v=g9XdaJ0_eas

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz